Statystyka

czwartek, 1 listopada 2012

10| Akurat quiddich

Rozdział X
  Do końca dnia purpurowe rumieńce nie schodziły z twarzy Natalie. Ronald również zachowywał się trochę dziwnie. Zamiast normalnego ożywienia był jakiś nieobecny, zamyślony... Nie miał jednak na to zbyt dużo czasu, gdyż Artur postanowił ich gdzieś zabrać.
Wyruszyli o świcie.
-Gdzie my tak właściwie idziemy? - George wydawał się niezbyt zadowolony z pomysłu "spaceru".
-Dowiesz się w swoim czasie! - odpowiedział wesoło Artur.
-Ile to potrwa?! - Jęknęła Ginny trzymając się ramienia Hermiony.
-Nie marudźcie, tylko idźcie! - Skarcił dzieci pan Weasley.
Na samym końcu grupki Mozolnie szli Ron i Harry. Obydwoje byli niewyspani, obudzeni - jak reszta domu, pomijając Molly - Z samego rana. Powoli zaczęli się rozbudzać,więc coraz łatwiej przychodziła im rozmowa, myślenie i inne dziwne sprawy. Po około pół godzinie ciągłego marszu Harry wreszcie wypowiedział na głos pytanie, które niemalże nie dało mu spać;
- Ron...Słuchaj... Czy ty i Talie... Czy wy coś..?
Ronald spojrzał na niego zdziwiony. Po chwili uśmiechnął się nieśmiało.
-No wiesz... Jak na razie nie..
-"Na razie?"
-Znaczy się, chciałbym,żeby coś z tego było.. Ale nie mów nic Hermionie!
-Dlaczego? - zachichotał przyjaciel.
-NIE MÓW JEJ!!!
-Czego ma "jej" nie mówić? - George znalazł się tuż obok nich.
-Czyżby chodziło o Ginny?
-Ginny! Gadamy o tobie! - wydarł się Fred zjawiając się na lewo od Ronalda.
-Palancie! - Ron dał bratu kuksańca w bok.
Fred odskoczył i odwrócił się urażony. George wytknął im język i wraz z bliźniakiem ruszyli znó na przód.
-Czemu muszę z nimi żyć...?! - Weasley złapał się za głowę. Jego przyjaciel zachichotał.
Nagle zauważyli na horyzoncie wysoką postać w zwykłym mugolskim kapeluszu. Gdy podeszli zauważyli ,że jego strój nie był do końca normalny w mugolskim świecie. Miał na sobie czerwone spodnie w kratę, niebieską koszulę w paski i mocno różową podkoszulkę. Z miejsca Harry mógł się domyśleć,że był to czarodziej.
-Witaj, Amosie! - Mężczyźni przywitali się serdecznym uściskiem - A gdzież jest... Ooh! Cerdic!
Zza drzewa wyjrzała głowa chłopaka. Miał kasztanowe włosy i pociągłą, przystojną twarz. Uśmiechnął się i przywitał, podchodząc do każdego z kolei. Przystanął przy Natalie.
-Cedric - po raz kolejny wyciągnął rękę by się przedstawić.
-Natalie - dziewczyna uśmiechnęła się oczarowana.
Przez chwilę wpatrywali się w swoje oczy, leż przerwało im znaczące chrząknięcie Amosa.
-Chodźmy już! Powinniśmy być dawno przy nim!
-Ale ,że przy kim? - Fred zmarszczył brwi.
-Przy świsto... Sami zobaczycie! - Artur zaczął szybkim krokiem iść dalej przed siebie.
-Słyszałem,że grasz w quiddicha? - Amos spojrzał na Harry'ego.
-Ja... -zaczął Potter
-Tato nie ma na to czasu! - Cedric wywrócił oczami i zerknął na Talie. - Nie zrozumiesz go...
Ta roześmiała się tylko i ruszyła za resztą. Chłopak dotrzymywał jej kroku, aż nie dotarli do niewielkiego wzgórza, na którym stał stary , zniszczony but.
-Złapcie się buta! - zawołał Artur kucając przy przedmiocie.
-Co? - harry patrzył się na wszystkich zdezorientowany.
-To jest świstoklik! - George i Natalie wypowiedzieli te same słowa równocześnie.
Bliźniak spojrzał na nią z zażenowaniem i złapał się buta. Dziewczyna zrobiła to samo.
-Złap mnie za rękę, inaczej możesz się przewrócić. - szepnął jej do ucha  Cedric. Zrobiła jak mówił i po chwili miękko wylądowali na trawie.
Rozejrzała się dookoła. Wszyscy właśnie podnosili się z ziemi.
-To gdzie my tak właściwie idziemy? - zapytała szeptem chłopaka.
-Na mistrzostwa. - uśmiechnął się - Mam nadzieję,że lubisz quiddicha!
Talie pokiwała głową, ale w duchu westchnęła. Dlaczego akurat quiddich?!


________________________________________________________
Co myślicie? Oj nie wiem, czy mi wyszedł ;c

11 komentarzy:

  1. Cudowny! Siedzę i czytam go już po raz dziesiąty ♥

    PS. U mnie już kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku jesteś cudowna <3 Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
  3. Informuję - kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Informuję - 2 kolejne rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany! hahah jak tak dalej pójdzie to bd 10 komentarzy pod moim jednym ;D Ale mnie to nie przeszkadza jak coś ^^ :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze ^^ Dzisiaj wrzucę kolejny rozdział hehe :D

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę tu też całkiem ciekawe opowiadanie ;) u mnie nowy rozdział http://widzicosczegotyniezobaczysz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za informację ;)

    OdpowiedzUsuń